START AKTUALNOŚCI O NAS KONTAKT  DOŁĄCZ DO NAS


Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C - 184/14

Pragniemy poinformować o pojawieniu się wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TFUE) wydanym w dniu 16 lipca 2015r. w sprawie C - 184/14, wymagającego uwagi sędziów orzekających sprawach rodzinnych i sprawach o rozwód. W związku z nim przedstawiamy stanowisko o wpływie jego treści na polski porządek prawny.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TFUE) w ww, wyroku stwierdził, iż art. 3 lit. c) i d) rozporządzenia nr 4/2009 z dnia 18 grudnia 2008r. w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania oraz wykonywania orzeczeń oraz współpracy w zakresie zobowiązań alimentacyjnych należy interpretować w ten sposób, że jeśli sąd państwa członkowskiego orzeka o separacji lub rozkładzie pożycia rodziców małoletniego, zaś sąd innego państwa członkowskiego orzeka w postępowaniu dotyczącym odpowiedzialności rodzicielskiej za to dziecko (o władzy rodzicielskiej), to jedynie ów drugi sąd jest właściwy aby jednocześnie rozpoznać sprawę o alimenty na to dziecko.

Trybunał uznał, że związanie sprawy alimentacyjnej ze sprawą dotyczącą odpowiedzialności rodzicielskiej, a nie ze sprawą o rozwód, przesądza o pierwszeństwie jurysdykcji. U źródeł takiego przekonania Trybunału legło przeświadczenie, że najlepiej potrzeby dziecka oceni sąd miejsca jego pobytu, które przesądza o jurysdykcji w zakresie odpowiedzialności rodzicielskiej. Trybunał odwołał się tu bowiem do motywu 12 rozporządzenia nr 2001/2003 podkreślającego zasadę dobra dziecka, które zgodnie z prawem Unii Europejskiej powinno mieć znaczenie rozstrzygające.

Trybunał stwierdził więc, że sąd właściwy do orzekania w przedmiocie postępowań dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej najlepiej oceni in concreto zasadność żądania dotyczącego zobowiązania alimentacyjnego na rzecz dziecka.

Nadanie przez Trybunał prymatu jurysdykcji w sprawach o alimenty na rzecz małoletnich, sądowi tego państwa członkowskiego, przed którym toczy się sprawa z zakresu odpowiedzialności rodzicielskiej, a z którą sprawa o alimenty jest związana (w rozumieniu art. 3 lit.d rozporządzenia nr 4/2009), nie dotyczy wprost sądu polskiego i krajowego porządku prawnego. W polskim systemie prawnym nie ma takiego rozwiązania, poza regulacją dotyczącą orzekania w sprawie o rozwód i separację, by w jednym postępowaniu możliwe było prowadzenie sprawy o władzę rodzicielską i o alimenty.

Oczywiście pytanie o jurysdykcję może stanąć w postępowaniu przed sądem polskim w sprawie o rozwód i separację rodziców, którzy mają wspólne małoletnie dzieci. W takim bowiem przypadku art. 58 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nakazuje sądowi rozstrzygnięcie z urzędu w jednym postępowaniu zarówno o rozwodzie (separacji), jak i o kwestii władzy rodzicielskiej i alimentów. Z uwagi jednak na różne kryteria określania jurysdykcji wskazane w przepisach rozporządzenia nr 2201/2003 i nr 4/2009 może się okazać, że sąd będzie właściwy tylko do sprawy o rozwód, natomiast nie będzie miał jurysdykcji w sprawie o władzę rodzicielską, a w konsekwencji także o alimenty. Wówczas jednak, mając na względzie nadrzędność prawa międzynarodowego nad krajowym, jest oczywistym, że reguły art. 58 § 1 k. r. i o. nie znajdą zastosowania, i w takim przypadku sąd rozwodowy stwierdzi brak swojej jurysdykcji w tym zakresie (odrzuci pozew w części), natomiast będzie rozstrzygał merytorycznie sprawę o rozwód i ewentualne alimenty, lecz wyłącznie między małżonkami. Takie podejście jest już zresztą w praktyce stosowane, czego dowodzi choćby wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 18 marca 2013 r., sygn. V ACa 13/13.


   Pobierz plik: Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C - 184/14

SSR Robet Kowalczuk
/Członek Zarządu Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce/
dodano: 2015-09-26




KOMUNIKATY
OPINIE
OŚWIADCZENIA
UCHWAŁY
PUBLIKACJE
KONFERENCJE
GALERIA FOTO
KONKURSY
KONGRESY

©Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce Polityka prywatności Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, reklama, hosting, programowanie, edukacja, internet