START AKTUALNOŚCI O NAS KONTAKT  DOŁĄCZ DO NAS


"Dziecko i jego emocje". Konkursowa praca Moniki Czajki

Praca "Dziecko i jego emocje w kontekście obserwacji dzieci i młodzieży ze społeczności LGBTQ+ " w konkursie dla sędziów rodzinnych organizowanym pod hasłem "Dziecko i jego emocje " edycja 2022 rok. Autorką pracy jest Pani Sędzia Monika Czajka z Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy w Krakowie.

* * *

Na początku mojej pracy pragnę przytoczyć definicje pojęć pozwalających lepiej zrozumieć podejmowany przeze mnie temat. Emocja ( z łac. e-moveo - wypycham na zewnątrz), to stan znacznego poruszenia umysłu. Są to silne, względnie nietrwałe, gwałtowne uczucia ( stany afektywne) o silnym zabarwieniu i wyraźnym wartościowaniu ( o charakterze pobudzenia pozytywnego lub negatywnego), poprzedzone jakimś wydarzeniem i ukierunkowane.1 Wyróżnia się sześć podstawowych typów emocji: radość, smutek, wstręt, strach, zaskoczenie i złość. Emocje uruchamiają tendencje do działania.2 Termin "dziecko" "oznacza każdą istotę ludzką w wieku poniżej osiemnastu lat, chyba że zgodnie z prawem odnoszącym się do dziecka uzyska ono wcześniej pełnoletność"3, "młodzież" zaś, oznacza "młodych ludzi"4. Ostatnią definicją jaką pragnę przytoczyć jest wyjaśnienie pojęcia "społeczność LGBTQ+". "Społeczność" oznacza zbiór osób należących do danej grupy społecznej5, natomiast skrót "LGBTQ+" oznacza lesbijki, gejów, osoby biseksualne, osoby transpłciowe, osoby queerowe, a także wszystkie inne, które nie utożsamiają się z pojęciami heteroseksualność i/lub cispłciowości.6 "Cispłciowość" oznacza zgodność płci odczuwanej, z tą nadaną przy urodzeniu.

Potrzeba powołania powyższych definicji wynika z tematu tegorocznego konkursu, organizowanego przez Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce, stanowiącego tytuł tej pracy. Pragnę także zaznaczyć, że wiedzę potrzebną do stworzenia tej pracy udało mi się zdobyć dzięki zapoznaniu się z następującymi publikacjami: "Cała siła, jaką czerpię na życie. Świadectwa, relacje, pamiętniki osób LGBTQ+", pod redakcją Julii Bednarek, Karakter, 2022r. Innym przykładem książki poruszającej ten temat jest książka " My trans", Piotra Jaconia, Wydawnictwo RM, 2021 r.

Na wstępie rodzi się pytanie - dlaczego jako prawnicy mamy obowiązek, czy wręcz powinniśmy zajmować się emocjami, czyli pojęciem z zakresu psychologii? Wydaje się, że prawo rodzinne, a zatem i sędziowie orzekający na jego podstawie, w większym stopniu niż pozostałe gałęzie prawa ( może z wyjątkiem prawa karnego), musi w swoim orzecznictwie uwzględniać właśnie emocje. Z jednej strony jako czynnik stanowiący często podstawę działania podmiotów postępowania, w tym dzieci. Z drugiej strony w pełnej świadomości tego, że wydane orzeczenie może również wywoływać szereg emocji, które będą stanowiły składnik ich dalszego działania w różnych sferach życia.

Dlaczego temat konkursu postanowiłam prześledzić na przykładzie społeczności LGBTQ+? Pierwszym powodem jest fakt, że w swojej pracy orzeczniczej zaobserwowałam związek tych emocji, wynikających z funkcjonowania w społeczeństwie jako osoby niehetronormatywne i/lub niecispłciowe, z zachowaniami nieletnich, skutkującymi wszczęciem postępowań z zakresu ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Drugą kwestią są doświadczenia osobistej styczności z młodzieżą LGBTQ+, co pozwoliło mi te emocje zauważyć i podjąć próbę ich zrozumienia.

W pojęciu dobra dziecka, które bez wątpienia sędziowie rodzinni powinni stawiać na pierwszym miejscu w swojej pracy orzeczniczej, jego emocje niewątpliwie się zawierają.

Literatura psychologiczna dotycząca emocji dziecka jest niezmiernie bogata, a samo pojęcie emocji jest szczególnie ważne ze względu na prawidłowy rozwój dziecka. Kwestie te nie budzą wątpliwości. Jako sędziowie rodzinni z emocjami dziecka stykamy się w równej mierze w sprawach z zakresu stosunków pomiędzy rodzicami, a dziećmi, jak i w sprawach z zakresu ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. W psychologii rozwojowej dziecka występują różne etapy, związane z występowaniem emocji. Początkowo emocje pojawiają się na tle zaspokajania, bądź nie zaspokajania jego podstawowych potrzeb, takich jak np. głód. Ale niemal od początku emocje wyzwala także akceptacja ze strony otoczenia, bądź jej brak. Niezmiernie ważne jest dla dziecka poczucie, że jest akceptowane przez najbliższych takie, jakie jest. Brak tej akceptacji może rodzić w jednostce lęk, smutek, strach, poczucie bezradności.

Proces odkrywania przez dziecko swojej tożsamości płciowej i/lub orientacji seksualnej, to niezmiernie ważny etap rozwojowy. Zdarza się, że odkrycia te prowadzą do konstatacji, że orientacja seksualna młodego człowieka i/lub jego tożsamość płciowa odbiegają od znanej mu "normy". Nie wymaga chyba dowodzenia, że w polskim społeczeństwie za ową "normę" przyjęło się uważać, wbrew ustaleniom nauki, orientację heteroseksualną oraz stan, w którym płeć nadana przy urodzeniu jest tożsama z płcią odczuwaną. Odkrycia w zakresie tych sfer oczywiście rodzą u dzieci silne emocje. Biorąc pod uwagę powszechny w polskim społeczeństwie brak akceptacji dla wszelkiej odmienności oraz stosunek społeczeństwa do kwestii płci i seksualności człowieka, emocje te to najczęściej niepokój i lęk. Wywołuje je niepewność co do prawdziwości i realności własnych przemyśleń, wywołuje je obawa przed tym jak młody człowiek odnajdzie się w świecie stereotypowych, różnopłciowych związków, poglądów na rodzinę, w relacjach rówieśniczych. Niemałą rolę odgrywa także panujący w rodzinie, czy otoczeniu dziecka stosunek do religii, który niekiedy może powodować u dziecka postrzeganie jego orientacji czy tożsamości płciowej jako grzechu. To są nierzadko miliony myśli, które krążą w głowach nastolatków, powodując chaos. Wtedy dzieci często zamykają się w sobie, nie chcą rozmawiać z rodzicami, otoczenie obserwuje ich zapadnie się w sobie. Pojawia się obniżony nastrój, może wystąpić depresja lub inne problemy w sferze psychicznej, autoagresja, czy też zaburzenia odżywiania, mogące wynikać z nieakceptacji swojego ciała.

Dorosłym niezmiernie trudno jest dotrzeć do przyczyn tego stanu, bo samo dziecko nie potrafi poukładać w głowie natłoku myśli o sobie, żeby móc je w zrozumiały dla otoczenia sposób przekazać. Nie chce też obciążać dorosłych swoimi problemami, często także boi się ich reakcji, która nierzadko jest bardzo krzywdząca. Wielu rodziców po informacji o nieheteronormatywności i/lub niecispłciowości swojego dziecka zachowuje się w sposób, który zmusza młode osoby do wyprowadzki od rodziny, czasem zdarza się, że dzieci są wyrzucane z domu. U dzieci transpłciowych pojawia się dysforia płciowa, czyli stan uporczywego dyskomfortu, czy wręcz cierpienia psychicznego i fizycznego, na tle braku identyfikacji z płcią nadaną przy urodzeniu. Dla złagodzenia tego stanu, poprzez urzeczywistnienie bólu psychicznego osoby cierpiące mogą podejmować działania autoagresywne, w postaci samookaleczeń, tzw.: "cięcie się", mogą próbować "radzić sobie" z tym cierpieniem za pomocą używek, albo wręcz podejmować próby samobójcze. Bardzo potrzebna jest wtedy po pierwsze akceptacja i wsparcie, ale z drugiej strony dzieci czasem nie pozwalają ich sobie udzielić. Zdarza się też często, że dziecko, pomimo prób rozmowy z otoczeniem, tej pomocy nie uzyskuje, a jego przeżycia i emocje są bagatelizowane, zaprzeczane, unieważniane, ignorowane.

Można stwierdzić, że opisane wyżej emocje stanowią katalizator zachowań nieletnich, mogących nosić znamiona demoralizacji lub stanowić jedną z przyczyn popełnienia czynów karalnych. Powyższe twierdzenie pragnę poprzeć kilkoma przykładami spraw, w których orzekałam.

W sprawie o czyn karalny z art. 202 k.k., 14 latek został obwiniony o rozpowszechnianie pornografii. Wraz z kolegą, równolatkiem, wysyłali sobie za pomocą poczty internetowej rysunki pornograficzne, przedstawiające, w formie kreskówek, osoby tej samej płci w sytuacjach intymnych. Na rozprawie nieletni wyjaśnił, że on sam czuje się osobą nieheteronormatywną, podobnie jak jego kolega, z którym prowadził wymianę pornograficznych rysunków. Fakt ich wymiany stanowił w jego przekonaniu próbę nawiązania relacji, której nie mógł nawiązać w realnym świecie, z obawy przed brakiem akceptacji ze strony rodziców i środowiska rówieśników. Jego rodzice bagatelizowali podejmowane przez syna próby nazwania przez niego emocji towarzyszących odkrywaniu swojej orientacji seksualnej. Zapytani na rozprawie o to, czy wiedzą, co było przyczyną zachowań syna odpowiedzieli, że kilka razy wspominał im, że czuje się gejem, ale uznali, że w jego wieku takie poczucie nie może być w żaden sposób miarodajne. Uznawali, że rozmowa z synem na ten temat, mimo wyraźniej potrzeby z jego strony, mogłaby go zachęcić do zachowań homoseksualnych. Na rozprawie sami zauważyli, że zbagatelizowanie wypowiedzi syna, które do nich kierował spowodowało, że podjął działania niezgodne z prawem. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia, w którym udzieliłam nieletniemu upomnienia, wyjaśniłam, że fakt orientacji hetero lub nieheteronormatywnej nie jest zależny od woli człowieka i nie jest także niczym nagannym, ani nie może być penalizowany. Naruszające prawo było natomiast przesyłanie rysunków o charakterze pornograficznym. Podkreśliłam także, że takie działania nie są dobrym sposobem na nawiązanie relacji z drugim człowiekiem, bez względu na płeć. Nieletni po wysłuchaniu rozstrzygnięcia powiedział, bardziej chyba do rodziców, niż do mnie, że cieszy się, że w sądzie rodzice mogli usłyszeć o tym wszystkim, co próbował im już wcześniej powiedzieć o swoich emocjach. Rozstrzygnięcie końcowe nie zostało zaskarżone.

Kolejną sprawą, która łączy się w moim przekonaniu z emocjami towarzyszącymi nieheteronormatywnej orientacji seksualnej, była prowadzona przeze mnie sprawa nieletniego 16 latka. Nieletni stawał pod zarzutem demoralizacji, która polegała na tym, że lekceważył obowiązki szkolne, miał w szkole wysoką absencję, spożywał alkohol, palił papierosy, używał substancji psychoaktywnych.

Przesłuchiwani w sprawie rodzice nieletniego zeznali, że w szkole podstawowej nieletni był prześladowany, a w końcu pobity przez swoich kolegów, ponieważ jego wypowiedzi i zachowanie wskazywały na występującą u niego orientację homoseksualną. Po tym zdarzeniu nieletni brał udział w terapii psychologicznej, ale mimo to zdarzenie zaważyło na całym przyszłym jego zachowaniu. W mojej ocenie, w celu zagłuszenia emocji wiążących się z poczuciem wyobcowania na tle orientacji, podejmował działania ryzykowne i nieakceptowane społecznie. Niestety doprowadziło to do jego uzależnienia od substancji psychoaktywnych, co zostało ustalone w opinii biegłego psychiatry. Rodzice nieletniego wnieśli o umieszczenie go w placówce leczniczo-terapeutycznej, w której mógłby walczyć z uzależnieniem i kontynuować naukę. Takiej treści było też moje orzeczenie. Niestety, nieletni nie chciał współpracować w procesie leczenia i terapii, uciekał z ośrodka. Przy takiej jego postawie proces leczenia nie mógł być prowadzony. Podobną sytuacją, biorąc pod uwagę przyczynę leżącą u podstaw sprawy sądowej była sprawa transpłciowego 16 latka. Nieletni, podobnie jak opisany przeze mnie wyżej nieheteronormatywny chłopak, przejawiał zachowania mogące świadczyć o jego demoralizacji, nieakceptowane społecznie, jak picie alkoholu, arogancki stosunek do nauczycieli i do rodziców. Jak można było ustalić na podstawie materiału dowodowego, takie zachowania miały źródło w trudnych emocjach wynikających z odczuwania innej płci niż ta nadana przy urodzeniu.

W jego przypadku akceptacja ojca, który sprawował nad nim pieczę, a także rozpoczęcie procesu tranzycji medycznej i prawnej, całkowicie wyeliminowały niewłaściwe zachowania nieletniego. Postępowanie zostało więc umorzone

Zauważyłam w trakcie pracy orzeczniczej, że występuje także grupa spraw, w których szpital zawiadamia sąd o próbie samobójczej małoletniego. Sprawy tego typu są rejestrowane w Wydziale, w którym orzekam, w repertorium Nsm, jako sprawy wszczynane z urzędu o ograniczenie władzy rodzicielskiej. Wynika to, jak podejrzewam, z założenia, że przyczyną tejże próby samobójczej był niewłaściwy lub niewystarczający nadzór rodziców nad małoletnim dzieckiem. Przykładem niech będzie sprawa, w której osoba nieletnia dokonała próby samobójczej. Po wyjściu ze szpitala i powrocie do domu poinformowała matkę, że będzie dalej podejmować takie próby, aż do skutku. Matka wniosła o wydanie postanowienia zabezpieczającego, poprzez umieszczenie małoletniej w placówce opiekuńczo -leczniczej. Przedłożyła prywatną opinię psychologiczną, sporządzoną przez terapeutę dziecka, w której pojawiła się informacja, ze osoba małoletnia cierpi "dysforię płciową". Przesłuchiwana przeze mnie matka podała, że dziecko mówiło jej, że czuje się chłopcem, prosiła, żeby zwracać się do niego męskimi zaimkami, ale matka potraktowała to jako fanaberię, która w jej przekonaniu zapewne jest tylko chwilową "modą" i nie ma potrzeby, żeby się tym zajmować. Dziecko zostało umieszczone w placówce opiekuńczo - leczniczej, w ramach zabezpieczenia. W trakcie rozprawy przekazałam matce, że temat transpłciowości nie wynika z "mody", nie stanowi "fanaberii" dziecka, ale jest stanem cierpienia, z którego można wyjść jedynie poprzez podjęcie terapii i/lub procesu tranzycji, prowadzącej do uzgodnienia płci z tą odczuwaną przez dziecko. Ponieważ w toku postępowania matka podeszła do tematu z akceptacją i chęcią pomocy dziecku, a jej wcześniejsza postawa wynikała z całkowitej nieznajomości problematyki, stwierdziłam, że brak jest podstaw do ograniczania jej władzy rodzicielskiej. W czasie pobytu osoby małoletniej w placówce udało się uzyskać poprawę jej stanu psychicznego.

W jaki sposób wiedza co do niektórych przyczyn popadania przez dzieci i młodzież w konflikt z prawem, podejmowania działań noszących znamiona demoralizacji, czy nawet działań autodestrukcyjnych, może być wykorzystana przez sędziów?

Istnieje kilka znaczących wniosków, które nasuwają się jeżeli chodzi o możliwości wykorzystania przez sędziów tej wiedzy. Poniżej pozwolę sobie przedstawić kilka z nich.

Po pierwsze, ustalenie motywów działania podsądnych, które wynikałyby z emocji odczuwanych na tle tożsamości płciowej, czy orientacji seksualnej pozwoli zastosować wobec nich odpowiednie środki w prowadzonym z ich udziałem postępowaniu - np.: terapeutyczne, lecznicze, edukacyjne, w celu wyeliminowania podobnych zachowań w przyszłości, nauczenia radzenia sobie z emocjami w sposób bezpieczny dla siebie i otoczenia. A to z punktu widzenia dobra dziecka najistotniejsza kwestia.

Drugą kwestią jest to, że wiedza na temat problemów dzieci i młodzieży, wynikających z uświadomienia sobie przez nich niezgodności płci, czy nieheteronormatywności, może pozwolić podejść do nich na sali sądowej w sposób empatyczny, aby uniknąć ich dalszego traumatyzowania.

Po trzecie należy mieć także na względzie, że sądy spełniają, a przynajmniej z założenia powinny spełniać, w społeczeństwie rolę edukacyjną. Wiedza, którą strony, w tym także dzieci i młodzież, mogą uzyskać w toku postępowania, może przyczynić się do zwiększenia świadomości społecznej co do istnienia i problemów środowisk LGBTQ+, a tym samym wyeliminować lub złagodzić negatywne emocje, które jak wyżej wspomniałam bywają przyczyną zachowań i czynów, którymi zajmujemy się w naszym orzecznictwie.

W podanych wyżej przykładach konkretnych spraw sądowych najwłaściwszym oddziaływaniem sądu powinno być, moim zdaniem, zobowiązanie rodziców i nieletnich lub małoletnich do odbycia szkoleń i/lub warsztatów z zakresu wiedzy o tożsamości płciowej i orientacji seksualnej, ponieważ problem w mojej ocenie bierze się z powszechnej niewiedzy na ten temat, lub znikomej wiedzy w tym zakresie. Jak jednak można się domyślić, szkolenia o takiej tematyce niełatwo w Polsce znaleźć, bo temat ten nie jest podejmowany przez instytucje państwowe, w kontekście edukacji, a niestety jedynie stygmatyzacji. Istnieje jednak kilka organizacji pozarządowych i oddolnych działań środowisk LGBT+, które działają na rzecz poszerzenia wiedzy i budowania świadomości społecznej na temat złożoności kwestii dotyczących płci i orientacji seksualnej. Są to na przykład: Kampania Przeciw Homofobii, Fundacja Transfuzja, Fundacja Równik Praw, Krakowskie Centrum Równości DomEQ, Grupa Stonewall, Stowarzyszenie Lambda Szczecin, Lambda Warszawa, Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, Fundacja My Rodzice, itp. Organizacje te między innymi prowadzą kampanie społeczne i szkolenia na rzecz poszerzenia wiedzy z opisanego zakresu, a także niosą pomoc osobom ze środowiska LGBTQ+, także w zakresie pomocy prawnej.

Jednak aby istniała możliwość realizacji powyżej opisanych celów, konieczna jest nie tylko empatia i otwartość ale także rzetelna, merytoryczna wiedza sędziów o opisanych powyżej zjawiskach i ogólnej sytuacji osób ze społeczności LGBTQ+. Mam nadzieję, że niniejsza praca choć w niewielkim stopniu przyczyni się do jej poszerzenia, a tym samym pomoże sędziom w lepszym zrozumieniu emocji towarzyszących tęczowym dzieciom na sali rozpraw. Wymiar sprawiedliwości zyska bowiem wiele na wartości, jeżeli my, sędziowie, w sprawach z udziałem dzieci będziemy brać pod szczególną uwagę "dziecko i jego emocje".

Przypisy:
  1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Emocja
  2. http://ips.spoleczna.pl/images/pdf/materialy/emocjemotywacja/cz1.pdf
  3. KONWENCJA O PRAWACH DZIECKA przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz. U. z dnia 23 grudnia 1991 r.)
  4. https://sjp.pwn.pl/slowniki/młodzież.html
  5. https://sjp.pwn.pl/slowniki/społeczność.html
  6. https://dictionary.cambridge.org/pl/dictionary/english/lgbtq
Bibliografia
  1. https://dictionary.cambridge.org/pl/dictionary/english/lgbtq
  2. http://ips.spoleczna.pl/images/pdf/materialy/emocjemotywacja/cz1.pdf
  3. KONWENCJA O PRAWACH DZIECKA przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz. U. z dnia 23 grudnia 1991 r.)
  4. https://sjp.pwn.pl/slowniki/młodzież.html
  5. https://sjp.pwn.pl/slowniki/społeczność.html
  6. https://pl.wikipedia.org/wiki/Emocja


Monika Czajka
dodano: 2022-09-28




KOMUNIKATY
OPINIE
OŚWIADCZENIA
UCHWAŁY
PUBLIKACJE
KONFERENCJE
GALERIA FOTO
KONKURSY
KONGRESY

©Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce Polityka prywatności Val de Mar Systemy Komputerowe --> strony internetowe, reklama, hosting, programowanie, edukacja, internet